Środa, 29 maja
Imieniny: Magdaleny, Urszuli
Czytających: 9085
Zalogowanych: 12
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Ćwierć wieku w celi za zabójstwo sąsiada

Sobota, 24 października 2009, 11:13
Aktualizacja: Niedziela, 25 października 2009, 8:06
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Ćwierć wieku w celi za zabójstwo sąsiada
Fot. Angela
Osiemnastolatek ze Starej Kamienicy, który 6 marca tego roku dla dwóch tysięcy złotych zabił swojego sąsiada metalowym prętem, usłyszał wyrok: 25 lat pozbawienia wolności. Mateusz C. twierdził, że zabił, bo przyłapany na kradzieży przestraszył się konsekwencji. Wyrok nie jest prawomocny.

Ostatnia rozprawa, podczas której zapadł wyrok w sprawie zabójcy, Mateusza C. ze Starej Kamienicy, trwała ponad trzy godziny. Na początek przesłuchano biegłego z zakresu medycyny sądowej. Zadano mu pytania dotyczące m.in. siły uderzenia łomem w głowę zamordowanego. Biegły uznał, że cztery z pięciu uderzeń w szczyt głowy było zadane z dużą siłą w granicach 4 – 5 punktów w pięciopunktowej skali.

Oskarżyciel Radosław Magazowski i mecenas Wacław Majewski reprezentujący oskarżyciela posiłkowego dowodzili, że sprawca działał w zamiarze bezpośrednim, co więcej ze szczególnym okrucieństwem pastwiąc się nad swoją ofiarą.

– Zadał zmordowanemu pięć ciosów metalowym prętem, po pierwszym z nich mężczyzna upadł i prosił by ten go zostawił. Zabójca jednak z zimną krwią zadaje poszkodowanemu kolejne ciosy. Co prawda, po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego pojęcie szczególnego okrucieństwa zniknęło z kodeksu, niemniej zachowanie sprawcy z pewnością będzie miało wpływ na ocenę sądu – mówił mecenas Wacław Majewski tuż przed ogłoszeniem wyroku.

– Szczególnie przerażające jest to, że do tej pory mieliśmy do czynienia z młodocianym złodziejaszkiem „odsiadującym” karę w zakładzie poprawczym i nagle idzie z tym złodziejstwem i zabija człowieka. Faktem jest, że zabójca nie szedł po to by zabić, zakładał że nikogo nie ma w domu. Kiedy zostaje jednak na tym złodziejstwie złapany dokonuje zimnej kalkulacji – co będzie jak mnie złapie policja, pójdę siedzieć. Za kradzieże dostałby on około roku, jednak nie bierze tego pod uwagę i zabija – podkreślił adw. Majewski.

Obrona zbyt wielkiego pola do działania nie miała. Wszelkie okoliczności działania sprawcy świadczyły przeciwko niemu. Mecenas Edyta Wojterek-Kuszyńska, obrońca z urzędu, wnioskowała o powołanie biegłego z zakresu psychologii i psychiatrii, który miałby dokonać oceny interpretacji intelektu oskarżonego, z zakresu zdolności przewidywania oraz określić na ile sprawność intelektualna oskarżonego jest poniżej średniej. Sąd jednak nie przychylił się do tych wniosków.

Po wygłoszeniu mów stron zapadł jeszcze nieprawomocny wyrok: dwadzieścia pięć lat pozbawienia wolności z zaliczeniem na poczet kary tymczasowego aresztu.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (21)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
580
Puzyńska Katarzyna
33%
Twardoch Szczepan
31%
Żulczyk Jakub
35%
 
Głos ulicy
Ja lubię sushi, a ja wolę burgery domowe
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Wodne perypetie w Jeżowie
 
Aktualności
Zagrali dla Michała
 
Wiadomości z miasta
Spotkanie online 27.05.2024
 
Kilometry
Tunel prawie jak nowy
 
Aktualności
Muzeum Sentymentów bardziej dostępne
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group