Jestem zdania, że taka odmiana dobrze wszystkim zrobiła, wszak ileż można buzować się elektroniką prosze drogiej młodzieży! Przyznam, że z tego 'dubowego jam session' to niewiele wyszło, no i chłopaki z bębnami byli na wyjeździe... następnym razem będzie lepiej. Całokształt tej imprezy, moim zdaniem, troszkę odbiegł od gównego nurtu. Górę wzięły elektroniczne dzwięki nad korzennymi utworami.. Ale za to drugi projekt reggae-owy (7 lipca) zapowiada się bardziej tradycyjnym repertuarem, gdyż przewidziany jest pokaz tanców Capoiera wraz z instrumentaliami plus jeszcze mały suprajs w postaci pewnego DJ-a :)...
Tymczasem, trzymając się wyznaczonego wcześniej planu, następna edycja Euro-Złączy dla osób spragnionych elektronicznych beatów. Będzie to po dwóch tygodniach czyli 24-tego lipca. Zapowiem, że chciałbym poświęcić część tego dnia trochę old-schoolowym dźwiękom - elektroniki końca lat 80-tych :-), co by się niektórym łezka w oku zakręciła rozpamiętując te czasy :)
Zapraszam co dwa tygodnie na kolejne edycje soundsystemów w cieplickim amfiteatrze!
Choć pisze na samym końcu o tym, to rzecz to ważna: Wielkie podziękowania dla magazynu "Bike Action" za nagłośnienie imprezy, oraz dla sklepu elektronicznego "ABC Elektroniki" za sponsoring !