Jak mówi dyrektor Gimnazjum nr 4 w Jeleniej Górze, dzisiejsze egzaminy są dla uczniów najtrudniejsze. – Matematyka zawsze była trudniejsza dla uczniów i wyniki z tej części zawsze wypadają słabiej niż z pozostałych przedmiotów – mówi dyrektor Beata Toczek.
Nic więc dziwnego, że wielu przed wejściem do sali nie kryło obaw. – Nie mogłam spać w nocy, są nerwy, ale jestem dobrej myśli – mówiła gimnazjalistka Ania.
Dawid Prokop przyznał, że matematyka jego najmocniejszą stroną nie jest. – Lepiej czuję się w przedmiotach humanistycznych – mówił. – Najbardziej boję się zadań otwartych z matematyki. Próbowałem się przygotować do tego egzaminu nie tylko na lekcjach w szkole, ale i w domu. Mam nadzieję, że nie będzie najgorzej, bo dobre wyniki są mi potrzebne, by dostać się do „Mechanika” – dodał.
Dla Edyty Sterczewskiej natomiast egzamin z matematyki zbyt wiele stresu nie przyniósł. – Matematyka nie jest trudna, trzeba się jej tylko na bieżąco uczyć i często powtarzać – mówiła gimnazjalistka. – Ja powtarzałam sobie zarówno materiał, jak i testy z lat poprzednich. Chciałabym na egzaminie uniknąć funkcji, ale co będzie, zobaczymy – dodała uczennica, która wybiera się do Technikum Ekonomicznego w Jeleniej Górze.
By pomóc swoim uczniom jeszcze lepiej przyswoić wiedzę, dyrekcja Gimnazjum nr 4 od przyszłego roku planuje wprowadzić po dodatkowej godzinie zarówno z matematyki, jak i z języka polskiego.
– Będzie więc pięć godzin matematyki i sześć godzin języka polskiego tygodniowo – dodaje dyrektor Beata Toczek.
Wyniki testów poznamy 18 czerwca br. Na początku czerwca do egzaminu przystąpią natomiast ci, którzy nie mogli zasiąść do ławek dzisiaj z usprawiedliwionych przyczyn losowych. Egzaminu gimnazjalnego nie zdać bowiem nie można, ale trzeba do niego przystąpić. Inaczej uczeń będzie musiał powtarzać klasę trzecią.