Jak mówi Ewa Czyżewska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Jeleniej Górze, jeszcze nie wiadomo, które z warzyw są zakażone bakterią wywołującą potencjalnie śmiertelną chorobę - zespół hemolityczno-moczniowy (HUS). Objawia się on krwawą biegunka, bólem i brakiem moczu, czasami też gorączką i ogólnym osłabieniem organizmu.
- Jak na razie nie wiadomo, czy zakażone są ogórki czy inne warzywa pochodzące z Hiszpanii. Badania i identyfikację prowadzi obecnie strona niemiecka. Nie ma jednak jeszcze pełnej informacji o wynikach tych badań. Jeśli uda się ustalić gdzie znajdują się bakterie wywołujące tę rzadką chorobę, zostaną one opublikowane w Systemie Wczesnego Ostrzegania o Produktach Niebezpiecznych.
Ryzyko zarażenia się tą chorobą niosą natomiast osoby, które były w Niemczech. Jest to bowiem choroba przewodu pokarmowego, którą człowiek może się zarazić od człowieka. Jak się ustrzec choroby? Dokładnym myciem rąk i warzyw. Bakterie mogą znajdować się na warzywach. Szczególnie powinniśmy uważać na wszelkiego rodzaju sałaty, które trudno jest dokładnie umyć – mówi szefowa jeleniogórskiego sanepidu.
O możliwości wystąpienia zagrożenia Główny Inspektorat Sanitarny poinformował wszystkie służby medyczne, które są wyczulone na występowanie u pacjentów objawów, które wywołuje bakteria szczepu e-coli. Jeśli ktoś zauważy u siebie takie objawy powinien natychmiast zgłosić się do lekarza.
- Jest to choroba niezwykle rzadka, która w ciągu kilku ostatnich lat była w Polsce odnotowywana bardzo sporadycznie. Pochodzi ona głównie od zwierząt, bydła domowego. W ostatnim czasie w Polsce nie odnotowano żadnego zachorowania na tę chorobę. Przypadki zachorowania odnotowano natomiast w innych krajach Europy – mówi Ewa Czyżewska.
W Niemczech liczba ofiar zakażenia szacowana jest na 10 osób, potwierdzono też 276 przypadków zachorowania na zespół hemolityczno-moczniowy. Jego przypadki odnotowano też w Szwecji, Danii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Austrii i Szwajcarii.